Wieś Kamionka należała przez wieki do parafii w Nowem i do czasu objęcia jej pruskim systemem szkolnictwa elementarnego, tutejsze dzieci pobierały nauki w szkole parafialnej. Bywały jednak okresy, gdy dzieci posyłane były do szkoły w Lalkowach – położona była bliżej – o czym informował ks. dziekan Bieszk, w sprawozdaniu z kontroli szkół w dekanacie nowskim, z dnia 18 września 1810 roku.
Proces powstawania szkoły elementarnej w Kamionce, a pragnęła ją założyć miejscowa gmina katolicka, był bardzo burzliwy. O jej zbudowanie toczył się spór sięgający władz w Berlinie.
Wieś Kamionka, w latach 1809 – 1824, należała do dóbr Rynkówki i stanowiła własność Samuela Nehringa, który w 1819 roku zbudował i otworzył w Rynkówce szkołę dla dzieci mieszkańców swoich dóbr. Chłopi z Kamionki, z którymi omawiany był w tym czasie proces uwłaszczenia, zadeklarowali chęć posiadania własnej szkoły we wsi, którą planowali zbudować w 1820 roku, własnego nauczyciela i ponoszenia kosztów jego utrzymania. Odmówili w związku z tym uczestnictwa w kosztach budowy szkoły w Rynkówce. Sprawy uwłaszczeniowe przeciągnęły się do 16 lutego 1827 roku. Tego dnia zatwierdzony został reces regulujący stosunki między chłopami w Kamionce i dziedzicem, którym był wówczas syn Samuela – Ferdynand Nehring (zawarty 9 września 1825 roku). Potwierdzał on, że wieś otrzymała dla szkoły działkę o powierzchni 2 mórg, 120 prętów chełmińskich. Przedłużający się proces uwłaszczeniowy był jednym z powodów odwlekania budowy szkoły. Gdy po zatwierdzeniu recesu podjęli chłopi budowę szkoły, przeciągały się problemy otrzymania drzewa z królewskiego lasu do jej budowy. Wykonawstwo opóźnił również niedostatek, spowodowany klęskami żywiołowymi w rolnictwie we wsi. Nadto gmina wiejska procesowała się z F. Nehringiem o wydanie jej drzewa z lasu należącego do majątku Rynkówki i utworzonego w 1829 roku folwarku Rudawki oraz udzielenie innej pomocy przy budowie szkoły. Mimo poparcia Rejencji, chłopi proces przegrali. Sąd patrymonialny w Rynkówce, do którego skargę na niesłuszne pretensje gminy Kamionki wniósł F. Nehring, orzekł w postanowieniu z 15 czerwca 1835 roku, że gmina zobowiązana jest samodzielnie, własnym kosztem zbudować szkołę i ją utrzymywać, a także utrzymywać nauczyciela.
Nie mając innej możliwości gmina Kamionka wreszcie postawiła szkołę w latach 1837 – 1838. Dzieci rozpoczęły regularną naukę, w nowym budynku szkolnym, dnia 1 września 1838 roku. Szkoła miała 20 stóp długości i 17 szerokości. Szczytem skierowana była w stronę Rynkówki. Izba lekcyjna była słoneczna. Mogło w niej pomieścić się ok. 60 uczniów.
W 1823 roku dzieci szkolnych w Kamionce było 43 (w tym 40 polskich dzieci katolickich i 3 niemieckich ewangelików), w 1838 roku – 62 (w tym 6 ewangelików), w 1846 roku 41 (w tym 8 ewangelików). W 1855 roku w szkole uczyło się 62 dzieci (w tym 6 ewangelików). Z każdym rokiem przybywało dzieci. W 1862 roku szkoła liczyła 82 uczniów. W 1866 roku dzieci katolickich uczęszczających do szkoły było wtedy 88. W 1870 roku było w szkole 141 dzieci (w tym 122 wyznania katolickiego, 17 ewangelickiego i 2 żydowskiego). W 1870 r. uczniów było 141. W 1884 roku uczyło się w szkole 138 uczniów, w 1907 roku – 163.
W latach 1874 – 1881 miały miejsce remont i rozbudowa szkoły. Z tego okresu (z roku 1874) zachował się projekt rozbudowy szkoły w Kamionce.

Istnieje informacja, iż pierwszym nauczycielem, który zajął się nauczaniem dzieci w Kamionce był J. Osiński – od połowy 1810 roku. Od 1823 roku, aż do momentu zbudowania szkoły, polska gmina katolicka w Kamionce zatrudniała do nauczania zagrodnika Michała Maślankowskiego, pochodzącego z Kamionki, znającego jednak tylko język polski. Wizytator szkolny narzekał, 19 grudnia 1823 roku, na słabe postępy dzieci w nauce, brak podręczników, niską frekwencję uczniów latem w szkole.
Pierwszym nauczycielem zatrudnionym w Kamionce oficjalnie, z aprobatą Rejencji, był Kazimierz Pulkowski. Pracował w latach 1838 – 1844. Zarówno on, jak i szereg jego następców, byli wyznania katolickiego. Po nim pracowali tu następujący nauczyciele: Jan Hinkelmann (1844 – 1848), Loeweke (1848/1849), Józef Mykowski (1848 – 1853), Jan Spandowski (1854 – 1867), Sylwester Szczodrowski (1867 – 1869), Paweł Kalinowski (1870 – 1901). Od 1882 roku, po powiększeniu szkoły, zatrudniano 2 nauczycieli (niektórzy byli wyznania ewangelickiego), pracowali więc od tego okresu jeszcze: Jan Putynkowski (1882), Marceli Wojarczyk (1883 – 1889), Balcer (1889), Schmidt (1890 – 1894), Wilhelm Kawert (1895 – 1898), Rudolf Schubens (1898 – 1902), Gohrke (1904 – 1905), Jaschke (1906), Schwerdtfeger (1907 – 1912), Polaszek (1916 – 1919), Schynkowski (1917 – 1919).
Na przełomie XIX i XX wieku mieszkańcy ziemi smętowskiej walczyli z władzami pruskimi w obronie swojej wiary katolickiej i polskiej tożsamości demonstrując niezadowolenie na wiecach i manifestacjach. Do tej walki włączyły się też dzieci szkolne. Założone w XIX wieku szkoły elementarne były szkołami wyznaniowymi. Toteż nauczyciele zatrudnieni w tutejszych szkołach obowiązani byli znać język polski i być wyznania katolickiego. Istniała w Kamionce też biblioteka, propagująca dzieła polskich pisarzy (prowadził ją Dominikowski, a w 1887 roku przekazał sołtysowi Buschowi). Towarzystwo Ludowe organizowało spotkania patriotyczne. Władze pruskie stopniowo ograniczały możliwość uczenia w języku polskim różnych przedmiotów. Tylko nauka religii mogła odbywać się ciągle w języku polskim (czego mocno pilnowali Polacy). Przeciwko przysyłaniu do szkół nauczycieli uczących tylko w języku niemieckim protestowano m.in. w szkołach w Leśnej Jani i w Lalkowach.
Gdy na emeryturę, w 1901 roku, przeszedł długoletni nauczyciel Kalinowski, to Rejencja w Kwidzynie przysłała na miejsce I nauczyciela Antoniego Festaga. Nie znał on języka polskiego. Fakt ten wywołał protest członków Towarzystwa Szkolnego w Kamionce. Petycję, datowaną z 5 września 1901 roku, podpisaną przez 35 ojców rodzin, złożono w Rejencji i Kurii Biskupiej w Pelplinie. Towarzystwo domagało się odwołania Festaga i przysłania nauczyciela znającego, prócz niemieckiego, także język polski. Bowiem „idące do szkoły nasze małe dzieci znają wyłącznie mowę polską. Nie będą mogły porozumieć się z nauczycielem nie znającym języka polskiego. Nie będą mogły nauczyć się religii” – napisano w petycji.
Poza mieszkańcami, protest złożył też w Rejencji biskup chełmiński Augustyn Rosentreter. W piśmie z 1902 roku domagał się przestrzegania prawa nauczania religii w macierzystej mowie dzieci w najniższych grupach w szkole w Kamionce Szlacheckiej.

Powiatowy inspektor szkolny von Homeyer proponował landratowi w Kwidzynie w związku z powyższym, przeniesienie nauczyciela nie znającego polskiego do innej szkoły, a tu zatrudnienie nauczyciele znającego polski, „gdyż pan biskup w podobnej sytuacji pisał do ministra i uzyskał zniesienie zarządzenia tutejszej Rejencji w odniesieniu do szkół w Kopytkowie, Lalkowach, Kościelnej Jani, Rynkówce, Leśnej Jani”. Biskupowi obłudnie odpisała Rejencja, że chwilowo nie dysponują nauczycielem katolickim władającym językiem polskim, który mógłby być skierowany do szkoły w Kamionce Szlacheckiej, nadto według opinii powiatowego inspektora szkolnego wiedza z religii dzieci z najniższych oddziałów w tej szkole jest dostateczna. Inspektor szkolny stwierdził też, iż mieszkańcy Kamionki często wyjeżdżają do prac sezonowych na Pomorze Zachodnie do Meklemburgii – znają więc język niemiecki i mogą swoje dzieci nauczyć. Władze postanowiły nie odwoływać Festaga, gdyż spełniał cele polityczne. Po wycofaniu w wielu szkołach, po 1900 roku, języka polskiego przy nauczaniu religii, gdy nie pomogły pisemne protesty, zdesperowana ludność zorganizowała strajk szkolny. W ziemi smętowskiej objął dzieci ze szkół we Frący, Kościelnej Jani, Kamionce Szlacheckiej, Kopytkowie, Lalkowach, Leśnej Jani, Rudawkach, Rynkówce oraz Smętowie. Strajki zaczęły się i kończyły w różnym czasie, między listopadem a kwietniem 1907 roku. Strajk nie osiągnął założonego celu. Przyczynił się jednak, do konsolidacji polskiego społeczeństwa. Przypomniał o jego korzeniach, pogłębił nieprzychylne uczucia do obcej władzy – państwa pruskiego. Strajkujące dzieci były poniżane przez niemieckich nauczycieli, karane dotkliwie fizycznie, wszystkim uczestnikom przedłużono obowiązek szkolny o okres od kilku miesięcy do jednego roku. Dzieci karano też za walkę o polskość, którą prowadzili członkowie ich rodzin (np. Annie Dominikowskiej z Kamionki, córce karczmarza Jana, mimo że sama nie uczestniczyła w strajku, przedłużono obowiązek szkolny o pół roku, gdyż ojciec był tajnym głównym organizatorem strajku w szkole w Kamionce). Janowi Chmieleckiemu z Kamionki przedłużono obowiązek szkolny o jeden rok za udział w strajku szkolnym od 5 listopada 1906 do 7 marca 1907 roku.

Nauczyciel Festag (przysłany przez władze pruskie w celu germanizacji uczniów) pracował w szkole od 1901 do 1911 roku. Po nim stanowisko objął Paweł Kyora. Gdy jako podporucznik piechoty powołany został, w 1915 roku, do wojska w związku z toczącą się I wojna światową, miejsce pierwszego nauczyciela powierzono na rok Leonowi Gehrmannowi, a następnie Wodkowskiemu. Na wojnę, ze szkoły w Kamionce, odszedł także w 1917 roku nauczyciel Polaszek. Po zakończeniu działań wojennych, zarówno Kyora jak i Polaszek, powrócili w 1919 roku na swoje stanowiska nauczycielskie w Kamionce.
W roku 1904 liczba dusz w Kamionce wzrosła do 782, a w roku 1910 do 792. W szkole były wtedy 3 klasy, a dzieci 155 katolickich i 5 ewangelickich. W roku 1928 było w Kamionce 711 dusz, a uczniów w szkole 129.
W okresie międzywojennym publiczne szkoły powszechne, w 1920 roku, wprowadziły się do budynków, w których dzieci pobierały naukę w okresie zaboru pruskiego w języku niemieckim. Szkoła w Kamionce była wtedy 3-klasowa. Zatrudnionych było 3 nauczycieli. Na początku lat trzydziestych, z powodu zmniejszania się liczby dzieci, a także z braku środków finansowych, szkołę w Kamionce obniżono w stopniu organizacyjnym i zabrano jej 1 nauczyciela. Uczono wtedy następujących przedmiotów: religii, języka polskiego, rachunków z geometrią, przyrody, geografii, historii, rysunków, robót ręcznych, śpiewu oraz gier i gimnastyki. W polskiej publicznej szkole powszechnej obowiązek szkolny trwał 7 lat. W stosunku do szkoły pruskiej obowiązek został skrócony o 1 rok. Wprowadzono również nową organizację roku szkolnego. Początkowo, oprócz wakacji letnich i świątecznych zachowano, jak w czasach zaborów, wakacje jesienne, aby dzieci wiejskie mogły pomagać rodzicom przy kopaniu ziemniaków albo opiece nad młodszym rodzeństwem. W 1928 roku wprowadzono podział roku szkolnego na 2 półrocza i zniesiono wakacje w okresie jesiennym. Upowszechniono w szkole postępowe założenia dydaktyczno – wychowawcze, postępowy program nauczania i zlikwidowano karę chłosty (element pruskiego systemu oświatowego). Ustawą z 1932 roku i rozporządzeniem Ministra Wyznań Religijnych z 1933 roku, znowu zmienił się ustrój szkolnictwa w Polsce. Stopień organizacji szkoły powszechnej uzależniony został od liczby uczęszczających do niej dzieci. Szkoły I stopnia organizacyjnego z 4 klasami miały posiadać miejscowości, w których znajdowało się do 120 dzieci w wieku szkolnym i uczył je 1 względnie 2 nauczycieli, II stopnia z 6 klasami (miejscowości z liczbą 121 – 210 dzieci oraz 3 – 4 nauczycielami). Szkoła w Kamionce początkowo została zaklasyfikowana do I stopnia organizacyjnego, czyli 4-klasowej. Dopiero w roku szkolnym 1938/1939 szkoła w Kamionce otrzymała status szkoły II stopnia (6-klasowej) – dodatkowo przyznano wtedy też trzeci etat nauczycielski. Szkoły w okresie międzywojennym miały charakter wyznaniowy. Nauka codziennie rozpoczynała się i kończyła modlitwą. Religia była jednym z przedmiotów nauczania zagwarantowanym ustawodawstwem państwowym oraz w konkordacie z 1925 roku. Nauczali jej najczęściej pobliscy księża (do Kamionki przyjeżdżali księża z Nowego).
W latach 1920 – 1939 w szkole Kamionce (a też do tej szkoły chodziły niektóre dzieci z Rudawek i Rychławy) uczyli następujący nauczyciele: Masłówna (1927 – 1939), Maria Szczukowska, Franciszek Szczukowski, Maria Wojciechowska (1928 – 1938), Edmund Żuralski (… do 1929 roku), Tadeusz Czosnykowski (1929 – 1930), Leon Borucki (1929 do…), Maria Rozalska (1933 – 1971!), Lenzner (1938 – 1939).
Ciekawe jest zdjęcie uczniów z ok. roku 1923.

Oto grupa uczniów (w większości dziewcząt) ze szkoły w Kamionce na zdjęciu z roku 1933.




W czasie wojny polskie szkoły powszechne zostały przejęte przez administrację okupacyjną. Część nauczycieli zostało uwięzionych. Do obozu koncentracyjnego została zesłana m.in. nauczycielka Maria Rozalska z Kamionki. Dotychczasowe polskie szkoły obsadzano niemieckimi nauczycielami. Pozostali przy życiu polscy nauczyciele zostali zwolnieni z pracy. Całkowicie został wyeliminowany język polski z życia szkolnego i wprowadzona obowiązkowa nauka wyłącznie w języku niemieckim. Szkoła w Kamionce była czynna przez okres okupacji. Uczyły tu 3, kolejno po sobie następując niemieckie nauczycielki.
Po wyzwoleniu z okupacji niemieckiej, jako pierwsza szkoła na ziemi smętowskiej, zaczęła pracować szkoła w Kamionce. Kierowniczką została mianowana Maria Rozalska – mieszkańcy Kamionki z wielkim szacunkiem ją wspominają. Pracowała jako pedagog w Kamionce od 1933, pełniąc też w latach 1945 – 1971 funkcję kierownika szkoły. „Swym sercem i pracą oddawała się szkole i wsi. Nastała więź miedzy rodzicami dzieci a szkołą. Szerzyła też kulturę między starszymi mieszkańcami wsi, interesowała się rozwojem wsi, służyła radą i pomocą” – napisano w kronice. Wówczas też pracę w szkole w Kamionce podjął L. Kreja (choć po kilku miesiącach przeszedł do pracy w szkole w Rynkówce). Zdewastowaną szkołę pomógł przygotować do otwarcia miejscowy mistrz stolarki Chmielecki.
Obowiązywał wtedy 7-letni system nauczania w publicznych szkołach powszechnych. Obowiązywał dzieci od 7 do 14 roku życia. Szkoła w Kamionce była wówczas szkołą siedmio- …, a potem ośmioklasową.
Ówczesne szkoły przez szereg lat borykały się z trudnościami kadrowymi, lokalowymi i finansowymi. Szkoła 7-klasowa musiała dysponować co najmniej 4 salami lekcyjnymi, boiskiem szkolnym, a także 4-5 mieszkaniami nauczycielskimi. Władze gromadzkie rozwiązywały ten problem przez wynajem sal i mieszkań. W Kamionce takie pomieszczenia na sale lekcyjne wynajmowano od p. Kwiczory.
Po zakończeniu wojny dzieci polskie były zabiedzone i niedożywione. Komitety rodzicielskie organizowały dla najbiedniejszych dożywianie. Produkty pochodziły z darów amerykańskiej UNRRA, mleko od rolników. Pani Rozalska przeznaczyła na pomoc dla biednych pieniądze zebrane po przedstawieniu Jasełek przez młodzież szkolną w 1945 roku. Widocznie była to sprawa pilniejsza aniżeli wstawienie brakujących w szkolnej ubikacji drzwi i podwójnych szyb w budynku szkolnym, co zostało zrealizowane dopiero w wakacje, w 1946 roku. Szkoła w Kamionce corocznie wystawiała Jasełka, chętnie oglądane przez mieszkańców, a zebrane fundusze przeznaczała na cele szkolne i społeczne. Za zebrane 7 723,50 zł. na prezentacji Jasełek w 1946 roku kierownik Rozalska zakupiła godła, 4 umywalki, 8 ręczników, 2 termometry ścienne, wiadra i miotły. Aby pokryć rachunek za zużytą do oświetlenia sali lekcyjnej naftę (36 litrów), w której odbywał się w 1946/47 roku wieczorowy kurs dokształcający dla młodzieży pozaszkolnej, kursanci przygotowali przedstawienie dla ludności, na którym zaprezentowali komedyjki dla ludności „Poseł i kominiarz” oraz „Żywy nieboszczyk”. Z Jasełek w 1947 roku fundusze przeznaczono na zakup książek do biblioteki, a w 1948 roku na zakup pomocy szkolnych. Natomiast 30 maja i 6 czerwca 1948 roku uczniowie wystawili dla mieszkańców wsi dramat „Genowefa”, a pozyskane środki pieniężne przeznaczyła kierownik na potrzeby szkoły, nadto kwotę 10000 zł. wspomogła remontowaną we wsi kaplicę, którą zdewastowali hitlerowcy.
Jak skromne były warunki życia jeszcze w 5 lat po wojnie zaświadcza fakt, iż na zabawie zorganizowanej dzieciom z okazji rozpoczęcia nowego roku szkolnego 1 września 1950 roku otrzymały w Kamionce (a zapewne był to luksusowy posiłek) słodką kawę, bułkę i ciastko.
W czasach komunistycznych rozpoczęła się też ideologizacja życia szkolnego. W 1948 roku zorganizowano uroczystą akademię w związku z połączeniem się partii PPR i PPS w PZPR. Od roku 1949 wycofano oprawę religijną uroczystości szkolnych i modlitwę (wcześniej te uroczystości kończono śpiewem pieśni „Boże, coś Polskę”, a teraz pieśnią „Międzynarodówka”). Dzieci i młodzież podlegały laicyzacji obyczajów i uświadamianiu marksistowskiemu. Przygotowywano akademie chwalące ówczesny ustrój, niektórzy nauczyciele zasiadali we władzach partyjnych, a działacze partyjni odwiedzali szkoły przy różnych okazjach. Dzieci dowożone były furmankami na pochody „1-majowe” do gminnej wioski Leśnej Jani. Podejmowane były czyny społeczne na rzecz szkoły lub środowiska z okazji różnych uroczystości (np. z okazji 60. urodzin komunistycznego prezydenta Bolesława Bieruta). Od 1950 roku w szkołach nie wystawiano Jasełek, natomiast przychodził Dziadek Mróz. W 1954 roku władze wycofały nauczanie religii ze szkół. W październiku 1956 roku okresowo przywróciły ją. W tym czasie katechetka Zofia Lorkowska (która dojeżdżała z Nowego 2 razy w tygodniu) w szkole w Kamionce zdołała nawet zorganizować Jasełka. Od 1957 roku na lekcje religii przyjeżdżał do szkoły w Kamionce ks. Henryk Mross (wikariusz z Nowego nad Wisłą). W 1962 roku wycofano religię ponownie ze szkół ziemi smętowskiej (podobnie jak i w całym kraju).
W 1952 roku w całej Polsce odbyły się, po raz pierwszy, końcowe egzaminy klasy VII. Składały się z części pisemnej i ustnej – z języka polskiego i matematyki. Członkami komisji byli: Maria Rozalska – kierownik szkoły oraz nauczyciele Maria Samulewicz i Jan Surma, a także przedstawiciele nauczycieli z sąsiednich szkół. W czasie wakacji tegoż roku zostały w szkole wyremontowane piece i podłogi (drobne remonty, w zależności od przyznanych przez Gromadzką Radę i zebrane przez Komitet Rodzicielski były czynione co roku).
Dnia 1 września 1952 roku naukę w szkole rozpoczęło 119 uczniów (w tym 29 w klasie I). Na zakończenie tego roku szkolnego, z 26 uczniów uczniów w klasie VII, tylko 3 poszło do szkół średnich, 13 do szkół zawodowych, a pozostali (z różnych przyczyn) pozostali w domach.
W roku szkolnym 1954/1955 nauczycielka Maria Samulewicz poszła na roczny urlop zdrowotny, a jej miejsce zajął Zygmunt Łobocki. Obchodzono też w szkole Dni Oświaty, Książki i Prasy – z tej okazji, m.in. 22 maja 1955 roku, bibliotekarka – nauczycielka Janina Kurek przygotowała wieczornicę, w związku z przeżywanym „Rokiem Mickiewiczowskim”. Na zakończenie tego roku szkolnego uczniowie poszczególnych klas osiągnęli następujące wyniki naukowe: klasa I (na 22 uczniów pozostało w tej samej klasie 5), klasa II (na 15 uczniów pozostało w tej samej klasie 3), klasa III (na 12 uczniów pozostało w tej samej klasie 1), klasa IV (na 11 uczniów pozostało w tej samej klasie 1), klasa V (na 14 uczniów pozostało w tej samej klasie 6), klasa VI (na 13 uczniów pozostało w tej samej klasie 2), klasa VII (na 24 uczniów pozostało w tej samej klasie 4).
Uczniowie ze szkoły w Kamionce często prezentowali swoje artystyczne zdolności. Podczas wielu akademii przedstawiali różnego rodzaje tańce oraz występy teatralne. Często przy tej okazji zbierane były fundusze, które przeznaczano na remont szkoły, zakup różnych pomocy naukowych lub też na organizację wycieczek. W roku 1957 nauczycielki Janina Kurek i Danuta Głamacz przygotowały z uczniami przedstawienie pt.: „Sześć kucharek i prawdziwa księżniczka”. Na spektakl przybyły do szkoły tłumy osób, podziwiając talenty młodych artystów. Z uzyskanego dochodu zorganizowano wycieczkę do Warszawy (a po drodze zwiedzono też Toruń i Malbork), w której uczestniczyło 25 osób.
W roku szkolnym 1957/1958 trudno było małymi siłami pedagogicznymi wypełniać zadania edukacyjne, gdyż niektóre nauczycielki (Maria Borucka, Danuta Szelatyńska) przebywały na urlopach zdrowotnych lub macierzyńskich. Władze oświatowe przysyłały do pomocy nauczycielki niewykwalifikowane z sąsiednich szkół. W tymże roku 22 uczniów z klas VI i VII brało udział w wycieczce do Gdańska, Gdyni i na Hel.
W 1958 roku Kamionka liczyła 545 dusz, a uczniów w szkole zapisanych było 147. Liczbę obowiązujących godzin zmniejszono z 30 do 26. Dla osób dorosłych, pragnących uzupełnić swoje wykształcenie w klasie VII (a zgłosiły się 22 takie osoby) przeprowadzono specjalny kurs, który obejmował 360 godzin nauki. Na kursie tym nauczali Maria Rozalska, Maria Borucka i Jan Surma.


Od 1 października 1960 roku odbywał się w szkole kolejny kurs eksternistyczny dla dorosłych (uzupełniający wykształcenie w klasie VII – zgodnie z nowym systemem edukacyjnym). Wzięły w nim udział 33 osoby. Również i one miały zdjęcie pamiątkowe.

Za zarobione przez uczniów pieniądze, w roku szkolnym 1962/1963, podczas zbierania ziemniaków w Spółdzielni Produkcyjnej we Frący oraz otrzymanie nagrody w wojewódzkim konkursie czystości, szkoła nabyła cenny przedmiot, jakim był telewizor. W kolejnym roku szkoła też otrzymała małe radio z Wydziału Kultury w Gdańsku.
W roku szkolnym 1963/64 szkoła w Kamionce zajęła II miejsce w skali województwa w konkursie czystości.
Od 1 września 1964 roku rozpoczął nauczanie w szkole piąty nauczyciel – Gerard Wroniak (wcześniej pracował w Mirotkach). Natomiast po woźnym Alfonsie Wysockim tę funkcję objęła Halina Gniewkowska. W styczniu 1965 roku kierownictwo szkoły w Trzcińsku objął nauczyciel Gerard Wroniak (wraz z nim odeszła jego żona nauczycielka Gabriela Wroniak) – w ich miejsce przybyły nauczycielki niewykwalifikowane Aniela Kurnat (z Ocypla) oraz Renata Radtke.
System nauki w szkole powszechnej trwający 7 lat, obowiązywał w Polsce do roku szkolnego 1965/66. W tymże roku szkolnym, w związku z przygotowaniem do zmiany systemu oświatowego, nauczanie w szkole rozpoczęły nauczycielki Halina Lis i Jadwiga Kwiatkowska (było więc sześciu nauczycieli w szkole).
Od następnego roku 1966/1967 edukacja uczniów odbywała się w systemie 8-klasowym. Szkoła musiała spełniać określone wymogi, m.in. 6 izb lekcyjnych. Stąd też szkoła w Kamionce musiała wynajmować pomieszczenia od Bolesława Kwiczory w pobliskim budynku (dzierżawę podjęto na 25 lat). Ustawy nakładały na nauczycieli obowiązek zdobycia wyższego wykształcenia. Zerwano z nauczaniem przez jednego nauczyciela wszystkich przedmiotów. Za nauczycielkę Jadwigę Kwiatkowską przybył do szkoły nauczyciel niewykwalifikowany Jerzy Mykowski.
W roku szkolnym 1971/ 72 kierownictwo szkoły objął długoletni nauczyciel szkoły i komendant ZHP Jan Surma. Prowadził drużynę harcerską im. Emilii Plater. Organizował obozy, wycieczki, biwaki. Ówcześni harcerze, dzisiaj dorośli ludzie, doskonale to pamiętają (wcześniej też, w 1969 roku, bardzo dobrze kierował budową remizy OSP).
Nowa reforma oświaty została wprowadzona w roku szkolnym 1973/74. M.in. został wprowadzony do szkół 5-stopniowy system ocen ze sprawowania. W ramach gminnej reformy administracyjnej w 1975 roku zlikwidowano szkołę we Frący, a w 1978 roku w Rynkówce – wcielając ich obwody do szkoły w Kamionce. Dowóz uczniów, przy odległości ponad 3 km, zobowiązana była zorganizować gmina. Szkoła prowadziła pełną działalność pedagogiczno – wychowawczą w zakresie 8 klas i klasy przedszkolnej „0”. W okresie trwającego w Polsce stanu wojennego w roku 1981/82 wprowadzono 5-dniowy tydzień pracy w szkołach. Soboty odtąd były dniami wolnymi od nauki. Także w roku szkolnym 1981/82 szkoła w Rynkówce została włączona do szkoły w Kamionce (całkowita likwidacja tej szkoły nastąpiła 31 sierpnia 2000 roku). Po zmianie ustroju w Polsce w 1989 roku, dokonano też nowych zmian w regulacjach szkolnych. M.in. zostało wprowadzone do szkół nauczanie religii. Gruntowna przebudowa ustroju szkolnego w Polsce nastąpiła w roku 1999/2000. Objęła system szkolnictwa od przedszkoli do uczelni akademickich. System ten obowiązuje nadal. Edukację rozpoczynają dzieci 6-letnie w oddziałach przedszkolnych. Siedmiolatki zaczynają edukację w 6-klasowej szkole podstawowej. Młodzież 13-letnia rozpoczyna naukę w 3-letnim gimnazjum, a później kształci się w szkole średniej.
W latach szkolnych 1995/96 – 2013/2014 kierownictwo objęła p. Teresa Surma.
Od roku szkolnego 2014/ 2015 dyrektorem Publicznej Szkoły Podstawowej w Kamionce jest mgr Jolanta Kaszubowska.
Zdjęcie grupy szkolnej (klasa III) z 1960 roku, z nauczycielem Janem Surmą i odwiedzającym szkołę żołnierzem.









w ramach włączania się uczniów w życie społeczne, popularne były wyjazdy na wykopki (tu w roku 1967)

a także akcje sadzenia lasu (tu grupa uczniów podczas przerwy w działaniach w 1967 roku)





























Obecnie w Kamionce uczy się 84 dzieci z miejscowości: Kamionka, Lalkowy, Rynkówka Leśna Jania i Frąca. Znajduje się tu oddział „zerowy” i klasy – od I do VI. Uczy dziesięcioro nauczycieli. Nauczyciele posiadają po 2, 3 specjalizacje i uzupełniają etat w innych szkołach. Obejście szkoły jest ładnie utrzymane. Szkoła posiada duże boisko. Plac zabaw dla dzieci młodszych. Pracownia komputerowa.W bibliotece jest ponad 4000 książek. Szkoła posiada ekologiczne, gazowe ogrzewanie. W zadawalający sposób szkoła uzupełniana jest w pomoce naukowe. We współpracy z parafią szkoła organizuje festyny integracyjne dla dzieci niepełnosprawnych, biesiady kociewskie. Rodzice z przyjemnością uczestniczą we wszelkich okolicznościowych uroczystościach organizowanych na terenie szkoły. Przy szkole działa Uczniowski Klub Sportowy GAUDIUM (prezesem jest p. Urszula Drost) oraz zespół taneczno – wokalny KAMYCZEK (prowadzony od 1986 r. przez panią Urszulę Drost, a obecnie przy pomocy p. Pauliny Buklewskiej). Prowadzone są także zajęcia logopedyczne z około 20 dzieci.

– „Kronika szkolna z lat 1954 – 1989”
Licznik odwiedzin: 1046